Rozważałem parę opcji, ale ostatecznie padło na ukochanego droida wszystkich fanów Kotora.
HK-47
Droid zabójca, kochający zabijać wszystkie wory mięcha, które mu się akurat nawiną. W razie potrzeby jednak perfekcyjnie pozuje za zwyczajnego droida protokolarnego. Charakterystyczny sposób mówienia i głos to jego znaki rozpoznawcze.
Proszę zdjąć mi ten kolor! Wszystko byle nie... RÓŻ!