Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2016, 20:13   #17
Ravage
 
Ravage's Avatar
 
Reputacja: 1 Ravage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwuRavage jest godny podziwu
Be be be beeee Zaintonowała gderliwym tonem i wystawiła ozor w stronę Lyn i Żyrandola.
Wkurzyła się na nią. Zaczynało ją już męczyć, że jej towarzyszka ma muchy w nosie. Ileż można się złościć o to samo?!
Oczywiście, że to co zrobiła, czyli wstrząsy przy starcie, było na specjalnie i dobrze wiedziała, jakie może mieć skutki. Chciała tylko przestraszyć nowego kapitana. Nad wszystkim panowała.

Wzlecieli w przestworza i dalej już gładko weszli w orbitę planety.
Aenanya skupiła się na ustawieniu najkrótszej trajektorii lotu w hiperprzestrzeni i po krótkiej chwili już wskakiwali w tunel.
Odetchnęła, przeczesując włosy obiema rękami i rozsiadając się w fotelu. Odkręciła go w stronę Vasha. Miała nietęgą minę i szczerze mówiąc, nie miała ochoty z nim gadać.
Patrzyła się na niego krytycznie. Nie miała ochoty na miłe pogawędki, ale odezwała się, by podręczyć go trochę psychicznie. Może przy najbliższej okazji po prostu zrezygnuje i opuści statek.
Widzisz, do czego doprowadziłeś?Jej głos był pełen urazy.I co? Masz teraz satysfakcję? Lyn jest wkurwiona, jak widzisz JA TEŻ.Zerknęła za siebie, na panel sterujący. Mamy chwilę czasu, zanim dotrzemy na miejsce. Może mi wytłumaczysz więc, czemu mi to zrobiłeś, co? Czemu mój statek?
 
Ravage jest offline