Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2016, 18:57   #362
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Alkes nie wyglądał na zadowolonego tym co zastali, wszystko to wydawało mu się dziwne. Cały czas miał złe przeczucia, coś się popsuje, za chwilę ktoś wyskoczy za zakrętu. Nie spodziewał się, że jego pierwsza bitwa będzie tak wyglądać, ale jednocześnie był zdeterminowany pomóc innym.

W pewnym momencie gdy zatrzymali się, zwrócił się w stronę Aarona i Jona.

-Posłuchaj, bo nie powiedziałem ważnej rzeczy ... Nie chciałem aby ktoś nas podsłuchał, ale mam złe przeczucia ... jakby przez to mogło stać się coś złego. - przerwał na chwilę rozglądając się dookoła

-Laurienn walczy po stronie wroga ... zinfiltrowała jego oddziały. Jeżeli ją zobaczysz Jon ... to uważaj, wróg uważa ją za swoją ... lepiej nie zaszkodzić jej misji - uśmiechnął się lekko ni to przepraszająco, ni to aby dodać sobie otuchy.

Z rozmyśleń wyrwały go słowa Aarona, który tłumaczył swój pomysł.

-Dobrze ... niech tak będzie ... ten plan brzmi jakby miał się udać ... - Odetchnął głęboko, aby siebie uspokoić, otworzyć się na moc ... przygotować się do walki.

-Możemy iść ... -
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline