Ja bym zagrał, ale dopiero temat zobaczyłem.
Może Marciem Vernierem, który występuje w tej sesji. A może kim innym. Jeszcze nie wiem, odezwę się w tygodniu, choć podzielam obawy Kanny.
W sumie jakbym tu nie zagrał to pewnie założę rekrutację do niej, bo właśnie siódmy raz czytam kampanię. To chyba nie przeszkadza, że znam ją wzdłuż i wszerz? Ja sam zresztą jakbym prowadził to bym nadpisał kilka dodatkowych epizodów, które aż się proszą o dopisanie (zresztą w tekście książki wprost jest to oznaczone). Plus w takich Maskach chyba nieodzowne jest posiadanie w pogotowiu dodatkowych postaci, bo śmiertelność wydaje się znaczna (jak dla mnie to niemalże niemożliwe byłoby prowadzenie jednej postaci przez wszystkie części kampanii).
Ach i tak na marginesie - jesteś pewien, że zaczyna się w 1926 roku, a nie w innej dacie? Różnica niewielka, bo przecież finał kampanii nie musi być tego dnia, który oznaczono w książce, tak pytam.
No i umiem rozdzielić swoją wiedzę od wiedzy mojej postaci.