Nawet odlać się nie dawali w spokoju.
W duchu ucieszył się, że to tylko młody Ahroun, przez chwilę strach targał nim wewnątrz.
Ale choć Chris w pierwszej chwili przestraszył się nie na żarty, to kończąc odlewanie się na nić jego myśli przebiegły wokół tego czy tutaj, w tym miejscu jego mocz jest duchowym moczem czy tylko projekcją. Personifikacją.
Zapiął rozporek i odwrócił się wyrzucając beznadziejnie idiotyczne myśli z głowy jak najdalej. - Myślałem, że się wkurzy - odparł Abi. - Wszak Sookie o dywany by się wkurzyła. - Mrugnął do Cass.
Zastanowił się. Adi kazał ogarnąć co tu robi pająk, wyjaśnić. Pająka nie było i nie chciał się pokazać, a nikt nie miał pomysłu jak go wyrwać z zasadzki. Były za to nici biegnące gdzieś w umbrę. Ciało Jacoba kazał (jak dobrze rozumiał kotołak) odzyskać Price... - Chodźmy może zatem sprawdzić gdzie biegną te nici, może pająk przesyła komuś informacje, odkryjemy kto go tu przysłał - powiedział.
Marcus pokiwał głową i wydał z siebie potwierdzający warkot. - O tym sammmym, myśleć! - Pająk nam nie ucieknie. Jacob chyba tez nie - dodał Bastet starając się ocenić gdzie mogą biegnąć poszczególne nić jeżeli znajomą mu topografię miasta narzucić na to co miał wokół siebie.
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" |