Mata. Post ów rodził mi się w bólach wyjątkowych. Stąd też i opóźnienie. Wybaczcie.
Jest z grubsza środek nocy. Jak kto chciał jeszcze co załatwić dnia poprzedniego, to miał ku temu okazje. Teraz czas działać. Jak to mówią, piłka po waszej stronie i róbta co chceta.
Jest noc, wiocha śpi, żaby kumkają a bagno cuchnie. Jakby co pytać tutaj. Terminu odpisywania nie wyznaczam, ale niektórych to już długo w sesji nie widziałem. Czas się ożywić. Jak wymyślicie coś konstruktywnego i w czyn to przełożycie, to postaram się odpisać na bieżąco.
Na koniec macie żabę, coby wam dodać klimatu.