Nie no... Jeśli z powodu wyżej nadmienionego choróbska teraz nie miałbyś przestojów, to zakasamy rękawy i pchniemy akcje do przodu, choćbym miał ją z groby wygrzebać i nieść na plecach, chodźby Jakub miał improwizowanym zaklęciem i marmurem wychodować sobie błoniaste skrzydła na własnych barkach, by dostać się na wyższy zamek.
Wywołaj trzęsienie ziemi, ukatrup nieaktywnych graczy, podejrzewam że jeden nowy jest na horyzoncie. Może trochę przyśpiesz akcje by mógł szybciej dołączyć i jedziemy.
Odpisz Niemojowi wreszcie. Ja dzisiaj też mogę podialogować z Brendą. I do dzieła. |