Też słyszałem takie historie. Cała historia medycyny trochę zatacza koło.
Najpierw zioła i ludowe sposoby, potem sztuczne leki, a teraz często gęsto wracamy do naturalnych składników.
Z takich ciekawostek to np. były takie mrówki gdzieś na południu co je do ran przykładano one gryzły i zszywały rany. ^^ |