Duncan
-
Nie mam już bliskich, wszyscy zginęli na starym kontynencie - odpadł zimno kapitan. -
Słyszałem, że paladyni są nieustępliwi w tropieniu Plagi. Że nie żadna cena nie jest za wysoka gdy o to idzie sprawa. Ponowie pytanie ostatni raz. Ile za nich dasz?
Telemnar
Trysnęła krew, niestety nie była to jasna krew z tętnicy. Czarnobrody przekręcił się w ostatniej chwili i ostrze zawadziło tylko mięśnie. Elf musiał odskoczyć, bo pirat chlasnął szablą po nodze przyciskającej mu rękę z nożem do ziemi.
Elldaris
-
Też jesteś dobry - odparł pirat -
Ale nie ma co siadać. Znam kapitana, rozmowa będzie krótka. Możemy zaczekać chwilę na stojąco, przynajmniej mięśnie nie wystygną. - lekko się uśmiechnął.