W górach nigdy nie można było dokładnie określić czasu, jaki był potrzebny na dotarcie do określonego punktu. Ale w przybliżeniu...
- Moim zdaniem - odparł Max - powinno nam to zająć jakąś godzinę.
Spojrzał na Waightstilla, który nie miał takiej jak inni wprawy w poruszaniu się w górach.
- Najwyżej dwie - dodał. - Do wieczora jeszcze daleko. |