- Alkohol? - słowa Mary zainteresowały Kherubima, który zza pazuchy wyciągnął pokaźnego arbuza - Jest już sfermentowany, ma pewnie z kilkanaście procent - Zcirw pchnął owoc w kierunku Cody, po czym zwrócił się do Jamesa - Fizjologia przedstawicieli mojego gatunku jest zupełnie inna niż ludzka, stąd odrobina gleby może być dla nas zbawienna. Niestety, wątpię, aby mogło to pomóc ludziom - obcy podrapał się po łysej czaszce - Nie działa nawet na innych Kherubim. Prawdopodobnie kiedy kheramorfowano moją planetę i jej mieszkańców, to nie usunięto tej anomalii i tak już zostało. Przykro mi, że muszę cię rozczarować. |