Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2016, 15:40   #23
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Jeszcze przed chwilą było tak wesoło i obie dziewczyny śmiały się w najlepsze. Ale teraz, po tym co Amelia zobaczyła w lustrze... Dziewczyna nie miała pojęcia co tu się dzieje. Była zupełnie trzeźwa, więc nic się jej nie przewidziało. Ale jak to? Czy to była jakaś jej wersja z przyszłości, albo z innego wymiaru? Co jej się stało, że tak strasznie wyglądała? Tej drugiej jej, tej "Amelii po drugiej stronie lustra"... A może ktoś robi sobie z niej jaja i przerobił telewizor aby wyglądał jak lustro? To byłoby bardzo racjonalne rozwiązanie zagadki, ale świeca którą trzymała we własnych rękach zdecydowanie przeczyła takiej opcji. To się naprawdę stało! Świeczka była dosłownie namacalna, prawdziwa!


W pierwszej chwili, zszokowana Amelia spoglądała tępym wzrokiem, na zupełnie już normalne lustro. Nie rozumiała co się właściwie stało, ale serce tak jej waliło, że musiała zapalić. Ze wzrokiem nadal wlepionym w lustro, półprzytomna sięgała już do kieszeni po dobrego, poczciwego i bardzo relaksującego skręta.
Z zamyślenia i szoku wyrwały ją słowa dziewczynki. Czy wszystko w porządku?
- Nie wiem. To lustro... - zaczęła Amelia, ale naprawdę nie miała pojęcia, jak wyjaśni to co się stało. Czy ktokolwiek jej uwierzy, że jej własne odbicie dało jej tę świeczkę. Ona sama by nie uwierzyła.
Ale dowodem i pozytywnym aspektem na wszystko była świeczka. Miała jej ona pomóc - a przynajmniej tak twierdziło jej odbicie. Coś jeszcze?
- Muszę znaleźć dzwonek. I książkę - odpowiedziała dość niemrawym głosem, starając się zapomnieć o tym co zobaczyła potem.
- Poszukamy razem?... - zaczęła, ale zdała sobie sprawę, że nie zna jeszcze imion swych nowych znajomych. - Jak macie z bratem na imię? Ja jestem Amelia - powiedziała uprzejmie, spoglądając to na dziewczynkę, to na jej brata.
Nie chciała wyjść na wariatkę, więc postanowiła zachować dla siebie to co widziała, przynajmniej póki co. Miała nadzieję, że wkrótce uda im się znaleźć te tajemnicze rzeczy i może dowiedzieć się czegoś więcej, o tym co tu się dzieje.
 

Ostatnio edytowane przez Mekow : 04-03-2016 o 11:28. Powód: Fotka, na posiadany przedmiot.
Mekow jest offline