Moim zdaniem wszystko zależy od osobowości elfa i od miejsca w którym przebywa/ wychował się. Osobnik tej rasy spędzający większość czasu wśród karczemnej hołoty będzie płakał ze śmiechu, gdy usłyszy jakiś niewybredny dowcip. Natomiast szlachetnie urodzony hrabia postawiony w tej samej sytuacji popatrzy z niesmakiem na autora kawału. Może jakoś to skomentuje, ale... no właśnie, czy na pewno się nie zaśmieje? Tak jak różni są ludzie, tak różne są elfy i nie ma żadnych zasad „ On się zaśmieje, a on nie”. Trzeba patrzeć na osobowość danej postaci i tyle. Każda organizacja, czy rasa ma swoje dowcipy, z których większość przynależących do tych grup się śmieje. Ale większość to nie wszyscy. Zawsze znajdzie się jakiś „odszczepieniec”, którego akurat takie kawały nie będą śmieszyć, a może wręcz go urażą.
__________________ "The eagle's eye is hiding something tragic
but in this night the red wine rules in me" |