Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2016, 17:13   #24
Ceti
 
Ceti's Avatar
 
Reputacja: 1 Ceti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodzeCeti jest na bardzo dobrej drodze
Następne dni wszyscy spędzili produktywnie. John Thomas porządkował kwestie związane z finansami – zostawiał dyspozycje, sprawdzał stan rachunków i szykował czeki podróżne. Hans po raz pierwszy życiu pakował się na tak długą wyprawę. Liz sprawdzała jakie panowały aktualnie mody wśród angielskiej wyższej warstwy i szukała tego idealnego krawata dla John Thomas.

John Connor zaś biegał załatwiać sprawunki wyłożone na spotkaniu. W pierwszej kolejności podjął się sprawdzenia możliwych tras podróży. Wychodziło na to, że najwygodniejsza droga do Egiptu czy subsaharyjskiej Afryki prowadziła przez Anglię, a statki do Southampton odchodziła nie rzadziej niż raz w tygodniu.

Paszporty stanowiły w pierwszej chwili trudność, bo od czasu zniesienia obowiązku ich posiadania kilka lat temu ciężko było znaleźć odpowiedni urząd. Jednak podróż po Europie bez tego dokumentu obarczona była ryzykiem. Gdy udało się zlokalizować właściwego urzędnika, bardzo ucieszył się z pracy i miał gotowy dokumenty dla wszystkich w ciągu kilku dni. Powołując się na koneksje Johna Thomas otrzymał również dokumenty u brytyjskiego konsula.

Odpowiednie sklepy zostały powiadomione, aby przygotować ofertę ekwipunku zależnie od potrzeb wyprawy.

Usatysfakcjonowany kilkoma dniami pracy „śledczej” John Connor czekał na sygnał od przyjaciela.
 
Ceti jest offline