Nie, nie znalazłem nic poza tymi zdobionymi szachami. - powiedział wskazując stolik za sobą.
Odpowiedź Saula trochę go uspokoiła. Trochę. Cmentarz, tuż przy domu? Może jednak trzeba będzie sprzedać tą chatę zamiast planować zamieszkanie tutaj. Może spróbujemy znaleźć coś suchego dla was co? Zapytał Saula po czym zwrócił się do kobiety. W zasadzie to chyba się sobie należycie nie przedstawiliśmy. Jak ma pani na imię?
Ja jestem Jack a nasz wspólny kolega to Saul
__________________ ---------------
Rymy od czasu do czasu :) |