Slevin obrócił się i urywkowo postarał się zapamiętać swojego wybawcę, albowiem niedługo wybawca mógł okazać się jego prześladowcą. Wolał wiedzieć na kogo uważać w ciasnych korytarzach lub w barach, a nie miał zamiaru teraz walczyć z nim, póki nie miał pancerza oraz porządnej broni. Nie miał też zamiaru skoczyć swojemu wybawcy w objęcia póki nie miał pojęcia co to za jeden. Nie miał reputacji, inaczej Slevin by go znał, a to znaczyło że nie jest łowcą nagród, że jest kimś w rodzaju agenta. Czyim agentem mógłby być, Kelevra nie miał czasu zgadywać. Z pewnością był przystojniejszy od niego, ale młodzieniaszek mógł dopiero co wyjść zza biurka. Życie nie zdążyło odcisnąć na nim swojego piętna. I sprzęt też raczej był za drogi jak na niego, z pewnością agent lub coś pokrewnego. Ale on wiedział tylko że go ściga, a ściąganie nigdy nie było dobre. W dodatku nie miał skrupułów przed wyrżnięciem konkurencji. Slev wybrał ucieczkę.
Do windy puścił się sprintem, wpadając do niej od razu pociągnął odpowiednią wajchę. Winda targnęła i ruszyła na wyższy poziom. Można powiedzieć że Slevin był uratowany. Metalowa trumna sunęła powoli, to pozwoliło na powierzchowne obejrzenie rany i jej zamaskowanie, tam gdzie się udawał raczej nie wpuściliby by go z ranami po blasterach. Mimo względnego spokoju, łowca nagród cały czas w myślach nakręcał się do biegu, nie pozwalając opaść adrenalinie. Dawniej załatwiłby to odpowiednim zastrzykiem, który niósł by go niczym wicher. Teraz musiał sięgnąć po wiedzę i inteligencję. I po doświadczenie.
Kiedy winda szarpnęła i się zatrzymała, Slevin pobiegł dalej, w kierunku lokalu w którym miał zamiar się zatrzymać. Upewnił się tylko czy na tym piętrze nie jest przez nic śledzony i wolniej, ale cały czas biegiem udał się we wcześniej obranym kierunku. Noga piekła żywym ogniem, ale póki nie był bezpieczny noga musiała poczekać. Byle złapać oddech w budynku, potem tylnymi uliczkami lub nawet frontem udać się do kosmoportu. Zablokował i schował blaster za pas spodni.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |