Możliwe, że się mylę w obliczeniach, ale ta sesja ma toczyć się w okolicy roku 2340 KI, czyli jakieś 228 lat przed wydarzeniami z Sagi (2568 KI). Większość (wszystkie?) krasie biorące udział w tamtych wydarzeniach nie pojawiły się wtedy nawet w planach swoich brodatych rodziców...
Oznacza to tyle, że wbijanie postaci z Sagi z ich doświadczeniami z tejże wymagałoby całkiem sporej dziury czasoprzestrzennej, a takowa bardziej pasuje do sesji sci-fi, niż warmłotka.
Wracając do rekrutacji - rekrutka schludna i dopracowana co dobrze rokuje samej sesji, więc jestem wstępnie zainteresowany. Jak tylko jakiś sensowny koncept w głowie mi się urodzi, to coś podeślę.
Pzdr!