Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2016, 13:53   #1
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
[18+] Uśpieni: Przebudzenie

Uśpieni: Przebudzenie



Tkwisz w letargu, w mieście, którego nazwy nawet nie znasz. Niektórzy nazywają to piekłem, inni tylko koszmarem. Nie jesteś pewien, które z tych określeń bardziej przyprawia Cię o niepokój, sprawia, że Twoje myśli błądzą w kierunku ucieczki.
Jak to jest, że nikt nie próbował stąd odejść, że każdy tutaj zamarł w bezmyślności, jakby lunatykował? Ty też tak żyjełeś. Nie wiesz, czy minął dzień, tydzień, miesiąc, a może rok?
Każdy poranek wygląda tak samo, każdego popołudnia ktoś kona na szubienicy lub od ostrej gilotyny zamaskowanego kata. Każdy wieczór kończy się tym, że idziesz do łóżka w swej ponurej klitce, w której nie ma nic prócz brudnej pryczy i nocnej szafki. Zasypiasz, a potem się budzisz. Bez snów, bez wizji, bez nadziei.
Kolejny dzień zaczyna się tak samo jak poprzedni, przedtem tego nie dostrzegałeś, ale nagle Cię olśniło.
Coś się zmieniło w Tobie, coś dojrzało. Dostrzegasz pewien schemat, który wręcz jest śmieszny w swej banalności. Spojrzenie dwojga ludzi, których codziennie spotykasz w karczmie, zdają się być bardziej nerwowe, spostrzegawcze i dociekliwe. Tak jak Twoje. Pozostała reszta tłumu wciąż tkwi w letargu, jak w śnie na jawie. Błąkają się włócząc nogami to w te, to wewte. Najbardziej Cię przeraża fakt, że wśród skazańców widziałeś ten sam wzrok. Dociekliwy, bystry, niezamglony. Patrzyli tak na tłum gapiów, którzy stali jak kukły zajmując jedynie miejsce na widowni, zupełnie bez życia, energii… Jakby bezmyślni. Na szubienicy jednak zawiśli ludzie, którzy zaczęli dostrzegać. Oni widzieli coś, co być może teraz Ty również potrafiłbyś dostrzec.

* * *

Strach. Pierwsze jego ukłucie poczułeś już wieczorem. Przeszyło Cię na wylot, a po drodze utkwiło w śródpiersiu i tam się ulokowało. Mimo bólu zaśmiałeś się pod nosem, w końcu pierwszy raz poczułeś to dziwne uczucie, a mimo to potrafiłeś je nazwać i określić. Nie było ono jednak spowodowane jakąś chorobą czy też niewygodą, to był lęk, tak bardzo silny lęk przed śmiercią. Jak wtopić się w tłum, żeby i Ciebie nie powieszono? Mimo tak licznych egzekucji, miasto było przeludnione, zawsze pełne, choć nie można było powiedzieć, że tętniące życiem.

Dziś był dzień gilotyny - jak głupio to teraz brzmiało. Te same tępe spojrzenia, szare tłumy pozbawione życia, energii i rozumu, zebrały się przed podestem kata. Stał tam jak aktor gotowy odegrać najważniejszą rolę swojego życia. Skazanym była kobieta, ciężko jednak było określić jej wiek. Miała szare, brudne włosy, umorusaną błotem twarz, bystre oczy ogarniały całe otoczenie. Zakleszczona głowa i ręce tylko czasem wykonały jakiś ruch przypominający drgawki.
- Umarli też mogą żyć! - krzyknęła ochryple i zakasłała. Jej rogówki błądziły w różnych kierunkach, aż w pewnym momencie zatrzymały się na tobie i dwóch innych osobach. Przeskakiwały nerwowo, jej ręce znowu drgnęły. Szarpnęła się - Uciekajcie. Do Uto...- świst ciężkiego ostrza przeciął jej kark. Końcowe słowa niemal zabulgotały krwią, a śmierdząca jucha trysnęła z pulsujących do tej pory tętnic, zalewając tłumy nowym, szkarłatnym kolorem. Poprzednia dawka krwi zdążyła już zaschnąć, zaś brunatna czerwień, która wystrzeliła z naczyń krwionośnych, spływała niespiesznie po uśpionych twarzach ludzi stojących w tłumie. Kat spojrzał na was, albo może na wszystkich w tej zbieraninie? Nie wiedzieliście, czy was dostrzegł, jednak wy dojrzeliście coś niepokojącego. Jego oczy zaświeciły na moment niepokojącą purpurą.



* * *

Miałam poprowadzić horror, ale jakoś tak nie czułam się na siłach, więc powstało coś a'la horror-fantasy. To oznacza tyle, że będzie bardzo brzydko, okrutnie, brutalnie, obrzydliwie, krwawo, zabójczo, smutno, rozpaczliwie, strasznie i bez nadziei.
"Ręka, noga, mózg na ścianie", dopuszczam, że ktoś straci którąś z tych części.

Sesja nastawiona na psychologię, storytelling, opis wewnętrzny i przemyślenia. Zaczynacie jako “nikt”. Zwykły człowiek, tak po prostu, szary, bez mocy, bez niczego. Nawet bez większej wiedzy.
Z czasem napotykacie przeszkody, wskazówki, podpowiedzi, które naprowadzają was na to, gdzie jesteście i kim jesteście.

Świat jest wymyślony, także nie będzie brany z żadnego systemu. Poznacie go w miarę podróży.

Mechanika:
Podczas wszelkich konfrontacji czy też testów, będę korzystała z Pathfindera. Stamtąd też później weźmiemy klasy, umiejki jak i statystyki, ale to póki co was może nie obchodzić, bo na początku nie będzie to dostępne.
Dopiero przy pierwszej przeszkodzie/podpowiedzi rozwiniemy wasze Karty o te dodatkowe, mechaniczne aspekty. Początkowo nie są one potrzebne, storytelling.

Posty i ich częstotliwość:
W trzeciej osobie, koniecznie.
Lubię dłuższe posty i takich oczekuję. Wypierdy na długość avatara to będzie śmieszność dla mnie, ze względu na to, że sesja nastawiona jest jednak na opisy. W poprawieniu długości na pewno pomogą dialogi, jakie pewnie przeprowadzicie.
Proponuję dawać czas na posty od 5 do 7 dni, a sobie nie wiem ile dam, ale nie więcej niż wam. Powinno mi to zająć raczej jeden wieczór, przy słabszej wenie i braku alkoholu może do trzech.

G-doc
Będzie. Pewnie dużo, bo dialogi. Mimo to nikogo do niego nie zmuszę, ale wtedy na pewno straci na sesji.

PvP
Dopuszczam, nie polecam :>


Karta Postaci nie będzie obszerna, ponieważ dopiero się przebudziliście.

Awatar: (ja preferuję fantasy)
Imię: (tyle już znacie, a przynajmniej tak wam się wydaje)
Rasa (no tutaj mocne ograniczenie - wyłącznie medium, z wyjątkiem niebian czy demonów, preferuję zwykłych ludzi)
Wygląd: (opis)
Charakter: (w skrócie wystarczy, reszta wychodzi w praniu)
Co lubi: (na pewno coś pamięta, jakieś strzępki)
Czego nie lubi: (j/w)
Grzech:
Domena: (do wyboru: doświadczenie, logika, intuicja)
Domena będzie określać to, jakie otrzymacie ode mnie podpowiedzi, co będziecie dostrzegać bardziej niż inni.

Co do reszty: Statystyk, profesji oraz wszelkich informacji wynikających z systemu, na początek nie macie.


Poszukuję tylko trzech graczy. Więcej mi nie potrzeba. Będę wybierać według chęci, jak mi się spodoba, zaciekawi, albo po prostu dlatego, że znam jakiegoś gracza i mu ufam - wiem, że mnie nie zawiedzie.
Proszę jednak o przemyślenie czy na pewno jest się chętnym; poziom sesji określam na bardzo trudny lub koszmarnie trudny, albo niemożliwy. No, po prostu straszny.
Rekrutacja potrwa do 16 marca najdłużej. Karty postaci można tworzyć w doku i mi podesłać link na PW.


Proszę o darowanie sobie zbędnych komentarzy czy też spamu, jakichś uwag, jałowych dyskusji nie na temat i innych spamerskich bzdur, jakie widzę nagminnie w tematach rekrutacyjnych. Poprosiłabym Opiekuna, by od razu takie usuwał, ale że ja nim jestem, to sama będę to robiła.
Nie mam po prostu czasu na zaglądanie do wątku by przeczytać jakąś nic niewartą głupotę, a wyświetla mi się w "nieprzeczytanych" i chcę być dostępna dla chętnych grą, a nie dla maruderów i komentatorów, podnoszących swoje ego poprzez wciskanie swoich zbędnych trzech groszy.

 
__________________
Discord podany w profilu

Ostatnio edytowane przez Nami : 08-03-2016 o 11:33.
Nami jest offline