Rango żując w ustach źdźbło trawy, nonszalanckim krokiem wszedł na polanę nieopodal wodopoju. - Piękne miejsce! - westchnął z uśmiechem na ustach, przyglądając się swoimi oczami zgromadzonym w tym miejscu. Do kamizelki miał przypiętą błyszczącą gwiazdę szeryfa, a w kaburze przy spodniach załadowany rewolwer. - W końcu jakieś miejsce w którym wody jest więcej niż piasku. - zauważył ucieszony i skierował swe słowa do pozostałych - Witajcie moi drodzy! Nazywam się Rango. Szeryf Rango! - komunikował kameleon - Gdyby stało się coś niepokojącego, zgłaszajcie się do mnie. Pomogę jak umiem, a z racji iż jestem szeryfem mogę tęż wam pomóc zbudować piękną szubienicę!
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być. |