Założenia były inne. Sesja miała być zabawą prowadzoną do momentu aż wszyscy uczestnicy w ten czy inny sposób wypadną z gry. To że właściwie trzech czy czterech z sześciu należałoby ubić (i prawdopodobnie ich ubiję) nie oznacza, że przestajemy się bawić. Zostaje dwóch na drodze ku wielkości. Nie mam i nie miałem zamiaru robić epickiej sesji z trzydziestoma uczestnikami z których by przeżyło trzech.
Wklej Dnc z Bardem zaznaczone fragmenty skoro jesteście. Ja potem będę robił rzeźnię reszcie. |