Ja miałem jechać, ale dziwne zwyczaje jeśli chodzi o przedsprzedaż biletów polegające na tym, że skończono przedsprzedaż coś 7 marca i pozostało stanie w kilometrowej kolejce w dniu otwarcia, plus opowieści ze sleep rooma o tym, że niektóre dziewczyny musiały usuwać z włosów rano jakiś dziwny białawy kisiel, plus praktyka wszystkich poznańskich hoteli dzielących dni na zwykłe i targowe (czyli np. w czasie Pyrkonu) gdzie ceny rosną średnio czterokrotnie i nawet ze zniżką dla konwentowiczów trzeba płacić ponad 700 zł za dwie nocki sprawiły, że zamiast na Pyrkon pojadę na Wondercon i Polcon do Wrocławia a w maju na Arkhamer do Kalisza może.
Dobrej zabawy. |