Nie robię Editów bo jeszcze MG przegapi. Zapomniałem o rakietach śnieżnych a tez by się przydały, choć po prawdzie nawet nie wiem/ wątpię czy będzie mnie na to wszystko stać. Może zapłace w naturze? Tzn poradą, pomocą lekarską, nie myślcie sobie...
Wszak Thorin to dość utalentowany medyk z znajomością chirurgii.
Potrzeba mi rondelka i rakiet śnieżnych. No i tych maści na odmrożenia. Jakoś nikt się nie zgłasza z ofertami wsparcia w zakupach więc najwyżej będę na miejscu gdy przyjdzie odcinać odmrożone za mocno członki. Piłę do cięcia mam, więc nie będzie problemu, Już w poprzedniej sesji amputowałem kamratowi nogę a kamratce pierś, więc dont wory trafiliście na dobrego rzeźnika.
Nawet dłoń jednemu uatowałem przed amputacją, ale bez maści nie gwarantuję że tak będzie i tym razem.
EDIT krasnoludy się niech nie martwią, im to akurat z własnych smarków zrobię maść jeśli zajdzie taka potrzeba
Po prawdzie jednak kasy mało , i obawiam się że tak czy siak dojdzie do handlu wymiennego czy usługowego. Tzn nie wiadomo co nas zastanie po dotarciu na miejsce, ale nauczony doświadczeniem nie zakładam z góry że nas ktokolwiek w cokolwiek doposaży... A za żołd będzie ciężko coś kupić pośrodku gór i pustkowi, zreszta żołd tez pewnie będzie wypłacany po jakimś czasie a nie codziennie... Choć kto wie, może jakąś zaliczke krasnoludy wytargują.