Dla ścisłości, kula EMP was nie wyłącza... No niby może pewnie przy pechu
1. Ładujecie ją energią z wybranych systemów, które oczywiście zaczynają działać gorzej (napęd, tarcze, czujniki, utrzymywanie życia z grawitacją i specjalnymi warunkami w ładowniach - im więcej tym mocniejsza kula, wróg ma mniejszy bonus do obrony/większą karę do zresistowania jej)
2. Celujecie i odpalacie
3. Kula leci w kierunku wroga (jak na broń do walki kosmicznej dość wolno, więc warto dobrze przycelować, by szybki wróg nie był już zupełnie gdzie indziej gdy doleci) i w końcu po x czasu traci spójność i eksploduje rażąc wszystkich pobliskich wrogów.
To raczej taki granat EMP, promień kulisty, który jednak najpierw trzeba naładować.