Markus miał dość.
Wstał i podszedł do tego który ich tutaj sprowadził.
- Albo zaraz dokładnie powiesz mi jak jest plan lub jeśli go nie masz razem z nim - wskazał kapłana- szybko coś wymyślicie lub razem wymyslimy bo jak nie to wyjdę tymi sami drzwiami którymi tutaj wszedłem.
Holzer nie był przekonany do tego pomyslu już na początku a sam fakt, że jego niby sojusznicy wydają się być lekkoduchami i myślą, że wszystko samo przyjdzie tylko powiekszał jego wątpliwości.
- Jak z takim samym przygotowaniem tamci dwaj poszli na zamek to ja się nie dziwię, że ich złapano. Po magistrze magii jednak spodziewałbym się większego rozsądku... |