Wątek: Wojna o Miguaya
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2007, 16:18   #5
Lkpo
 
Lkpo's Avatar
 
Reputacja: 1 Lkpo ma wyłączoną reputację
Przez bramy miasta wszedł człowiek w towarzystwie dwóch strażników. Co chwilę rzucali na jego więzy niepewny wzrokiem. Byli już bardzo blisko celu. Tylko dlaczego ten złoczyńca otrzymał łaskę od samego króla? W ich tępych łepetynach nie mieściło się to. Żeby wypuścić kogoś kto o mało nie zabiłby monarchy.
Tak Veibat miał naprawdę potężnych przyjaciół. Inaczej zawisłby w poprzedni wtorek. Mógł uciec, tylko dwaj strażnicy go pilnowali a jakimś dziwnym trafem dwa razy zasnęli w przydrożnych tawernach, po wypiciu wina. Jednak tym razem nie chciał zniknąć. Po tej porażce chciał na nowo odmienić swój żywot. I tak miał przez siedemnaście lat pracować na rzecz królewskiej armii. Będzie miał wtedy całe czterdzieści lat.
Szli po ulicach tak dobrze znanych Cichej Śmierci. Rozpoznał sklep rzeźnika, u którego terminował cały tydzień. Że jeszcze stoi. Uliczki był ciaśniejsze i ruchliwsze. Nic się nie zmieniło. Tylko jego stój. Kiedyś obdarta koszula i stare spodnie, teraz piękna karmazynowa kamizelka, trójkątny kapelusz, spodnie ciemno-czerwone. Jeszcze tylko strażnik zaraz przy swoim mieczu, miał przypiętą szpadę, pięknie wykonaną, kupioną za grube pieniądze.
Wsiedli do karczmy, tak dobrze znanej Veibatowi. Nigdy nie zapomni tego co się wydarzyło. Jego eskorta powiedziała żeby porozmawiał z tą kobietą, która siedzi „o tam”. Ze strachem, lecz wedle poleceń oddali mu broń.
Usiadł, zobaczył nawet ładną kobietę i trzech innych ludzi. Stolik obok usiedli niby nic jego niechciani towarzysze. Jednak on nie zwracał na nich żadnej uwagi.
-Przepraszam, nie wiem czy wam przerywam, lecz miałem z tobą porozmawiać. I jeśli byłabyś uprzejma możesz powiedzieć im, żeby już sobie poszli?- tu wymownie spojrzał na dwóch wojaków, jeszcze niedawno za niego odpowiedzialnych.
 
__________________
"Tylko uczciwi pozostaną dłużej żywi
Będą umierać powoli
Tak znacznie bardziej boli
Więc zastanów się co wolisz"
Lkpo jest offline