Cytat:
Napisał Panicz Rozumiem, że rozciąganie tego może być męczące. Niemniej, robiliśmy to najpierw z troski o wrażliwych mechanicznie, a teraz z troski o ogólny rozsądek. |
Tak, ale w tej chwili to wygląda jak rozmowa z bractwa rycerskiego. "To ja go tnę jak Wołodyjowski w kiść", "A ja jak Geralt klękam i tak od dołu moim wielkim mieczem", "A nie da rady bo ja tam się już zastawiam lewakiem". Tylko akurat w przypadku tej walki w lesie, to będzie raczej dyskusja harcerzy o tym jak kto się skrada i naśladuje głos rannego łosia.
Moja deklaracja jest taka, że Robert stara się zabić elfkę i ocalić swoje życie, dokładnie w tej kolejności. Zabicie elfki to priorytet, wszak obawia się jej magii wpływającej na umysły.