Pozwolę sobie wyrazić moje zdanie - jestem przeciwny wstawianiu obcych języków do postów w sesji. Dlaczego? Ano dlatego, że w tak wielokulturowym towarzystwie mamy język norski (islandzki czy dowolny inny skandynawski), staroświatowy (niemiecki), elficki (pewnie jakiś słownik czy alfabet w necie się znajdzie), krasnoludzki (tak naprawdę trzeba by zapisywać to w języku runicznym, którego za cholerę nie da się czytać) oraz kapłanka pewnie zasuwa w klasycznym (łacina).
Wyobraźcie sobie, jak wszyscy próbują te 5 języków wcisnąć do swoich postów - wyjdzie koszmar językowy (rozumiem, że mogą się znależć osoby piszące poprawnie po islandzku, ale pewnie wyjdzie tak, jak wspomniał Eliasz - gugle przetłumaczy tyle-o-ile i będzie rzeźnia) oraz coś, co zepsuje klimat, zamiast go stworzyć. Jakoś nie mam ochoty przewijać tekstu tylko dlatego, że krasie coś po swojemu gadają, a mi się nie chce guglem próbowac złapać sensu zdania. To ma być zabawa i przyjemność dla wszystkich - myślę, że w takiej formie to się zwyczajnie nie uda.
Moja propozycja jest taka - wrzucajcie pojedyncze słowa, albo i całe zwroty po "swojemu" - ja użyłem już kilku skandynawskich określeń (np. łódź), i tak samo działa MG. Dodaje to klimatu, ale przy tym jest zjadliwe (czytelne) dla pozostałych i nie odpycha od czytania postów innych graczy.
Tyle.