Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2016, 20:26   #27
Tildan
Bellis perennis
 
Tildan's Avatar
 
Reputacja: 1 Tildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputację
- Helvede og pest! – zaklęła paskudnie w głos, patrząc na drgające jeszcze ostrze puginału wbite z impetem dokładnie tam, gdzie jeszcze przed sekundą znajdowała się jej głowa.

Gdyby nie cofnęła się o pół kroku, odwracając się ku pucołowatej dziewczynie służebnej, która z piskiem upuściła miskę z jajecznicą, jej krew barwiłaby teraz tę ścianę. Stało się to, co musiała brać pod uwagę, ale nie to było najgorsze. Najbardziej złościł ją fakt, że przez tego pół-demonicznego stwora jej ofiara wyślizgnęła się pierzastej śmierci.
Ten ork nie był przypadkowym kompanem człowieka, którego pragnęła ukatrupić. Jego czujność i gwałtowność reakcji były najlepszym dowodem, iż zadarła z zawodowcem. Niedobrze, ale nie beznadziejnie.
Odrzuciła łuk i bodkin, bezużyteczne przy błyskawicznie skracającym się dystansie. Pomna jajecznicy zdobiącej podłogę wokół, wskoczyła na najbliższy stół [pusty, bo siedzący przy nim chłopi już dawno pierzchli, niczym kuropatwy] i wyciągnęła zza pasa dolken i kresan. Była gotowa do walki.



Po cichu miała nadzieję, że rozeźlony ork „skorzysta” na jej niedoszłej kolacji, zwłaszcza, że uczciwy karczmarz okrasy nie szczędził. Jednak widok włączającego się do bitki mnicha sprawił, iż ze zdumienia opadła jej szczęka. Sprawy przyjmowały coraz bardziej nieoczekiwany obrót!
 
__________________
Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć.

Ostatnio edytowane przez Tildan : 21-03-2016 o 20:44.
Tildan jest offline