Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2016, 18:05   #4
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Tyle że to nie jest ich wymysł, 100 nabojowe magazynki do AK powstały ale chyba nigdy nie wyszły poza fazę testów, obstawiam że przy tak długim magazynku sprężyna musiała być na tyle mocna że żeby to załadować do pełnej pojemności trzeba by mieć kciuki jak siłowniki hydrauliczne. Mimo to pewna ilość wylądowała na rynku w stanach a do tego jeszcze dochodzą kopie zrobione przez pospawanie razem kilku 30 nabojowych


Hmm myślę że najlepszym rozwiązaniem skomplikowanych ran wynikających z dodatkowej tabelki jest zastosowanie hybrydy: w klasycznej neuro przy 1-2 masz obrażenia o poziom większe, w Ołowiu można wprowadzić że przy 1-2 rzuca się na dodatkowe obrażenia

Co do szczęścia jako współczynnika i jego testowania... Hmm szczęście testuje się z każdym rzutem i żeby jeden rzut miał decydować o całym przyszłym "życiu" BG to trochę nie fair, zresztą co jest złego w starym poczciwym "rzućcie 1K20, pod najniższym/najwyższym wynikiem załamuje się podłoga"

Cytat:
Jest trochę zabawy z naprawianiem broni. Została wprowadzone osobna Profesja Rusznikarza. Choć z pół tuzina rodzajów broni palnej i traktowanie, że do każdego jednego typu potrzeba wykupywać osobny ums Rusznkarstwa jest już zbyt drobiazdowym rozbiciem jak dla mnie.
Tu się zgodzę, zresztą jest w tym pewna niekonsekwencja... jeśli autorzy chcieli się bawić w takie przyczynkarstwo to powinni w umiejętnościach strzelania rozbić na bronie z celownikiem mechanicznym szczerbinowym, przeziernikowym, samą muszką, optycznym i optoelektronicznym. Byłoby to logiczne, i kompletnie niegrywalne. Umiejętności takie jak rusznikarstwo powinny być na zasadzie zestawu umiejętności i wiedzy technicznej potrzebnych do wykonywania czynności obsługowo-naprawczych broni. Nikt nie rozbija prowadzenia samochodu na: Ruszanie, płynne zmienianie biegów, szybka jazda, jazda oszczędna, parkowanie bez porysowania auta etc.

Cytat:
Główna róznica to taka, że w oryginale przeciętna spluwa zacinała się na 17+ na k20 czyli miała 20% szans na zacięcie. W ołowiu wszystkie spluwy zacinają się na 20 czyli ryzyko spada do 5%.
Co jest już o wiele bliższe prawdy, obecnie broń często idzie w tysiące pocisków między zacięciami. W latach 80 podczas poszukiwań następcy Colta 1911 przyjęto że średnia ilość wystrzelonych pocisków między zacięciami nie może spaść poniżej 1500 (Beretta wyciągnęła 2000)

Z drugiej strony jakość amunicji w ZSA trochę spadnie więc tak jak opisujesz wg uznania MG ("sorry chłopaki oczekujecie że amunicja z rozsypującego się tekturowego pudełka pełnego zaśniedziałych naboi da wam więcej niż 50% szans na sprawne działanie?") można wrócić do zaciec od 17 (albo zejść i niżej)

Warto też pamiętać że zawodna broń to nieodłączny element Postapo, więc szansa na zacięcie nie powinna być zbyt mała bo to daje zbyt chromowy klimat

Cytat:
w podręczniku jest wymieniona całkiem spora gama ammosów najczęsciej używanych, dużo więcej niż w podręczniku podstawowym.
jak dla mnie wciąż mało ale wprowadzanie trzech zmiennych (PP, Obrażenia i rozrzut) dają już o wiele większe pole do popisu i umożliwiają większe zróżnicowanie amunicji co prowadzi do sytuacji gdzie można się zastanawiać czy brać broń na amunicję o większych obrażeniach czy może tę o lepszej celności...

Cytat:
Skala jest podana tej Penetracji od 0.5 do 12.
ze skalą co pół PP... To jak dla mnie największe i najbardziej zbędne udziwnienie Ołowiu, pominę że zaproponowane wartości często nie trzymają się kupy (np .45ACP - poddźwiękowy nabój z pociskiem kalibru 11,43mm przepycha się przez pancerze z taką samą łatwością jak naddźwiękowy 9mm) Z moich doświadczeń wynika że wystarczy skala 0-6 żeby oddać Penetrację większości naboi. Zresztą to chyba miał być ukłon w stronę realizmu, tyle że jeśli rozdrabniamy się na tak dokładne skalowanie wszystkich naboi to trzeba pamiętać o tym że całe tę skalę w starciu z rzeczywistością idzie o kant Du..y potłuc, w rzeczywistości możliwości penetracji pocisków zmieniają się wraz z odległością, kątem trafienia etc. Więc po cholerę udawać że tworzymy jakiś niesamowicie dokładny symulator PP, jeśli tego po prostu się nie da zrobić?

Co do celowania i tego że "w Ołowiu strasznie trudno jest trafić" jak to zarzucają niektorzy to C'est la vie! obecnie w Iraku na jednego zabitego przeciwnika przypada około 250 000 wystrzelonych naboi. Więc jednak Ołów mocno odchodzi od realizmu w stronę grywalności (hah już oczyma wyobraźni widzę te pasjonujące sesje: rzuć K20, chybiasz, przeciwnik chybia, ty też chybiasz, on też, ty też... Taaa jestem pewien że miałbym rzeszę chętnych do takiej sesji) z drugiej strony w dalszym ciągu wymaga większej ilości naboi co zwiększa szanse na zacięcie co jak dla mnie jest OK.

Zmiana szybkostrzelności, i wywalenie dziwacznej zasady odnośnie serii z podstawki jest dużym postępem, znacznie ułatwia nadawanie szybkostrzelności wprowadzanej broni.

Optyka to bardzo fajne rozwiązanie usuwające magiczny i sztywny bonus -40%

Co do "Tabeli Ran i podrobów" to najlepsza opcja to chyba zrobić ukłon w stronę podstawki i wykorzystywać ją tylko przy trafieniu kryt. 1-2, wciąż wisi nad głową ale nie oznacza że z każdej rany BG wyjdzie jako kaleka

Co do broni białej to to że kevlar nie zatrzymuje kompletnie boni białej to trochę absurd, mimo wszystko to kilkadziesiąt warstw cholernie wytrzymałego włókna, dobra może sztychu popartego całym ciężarem ciała nie zatrzyma ale szybkie cięcie raczej nie przetnie wszystkich warstw

Ogólnie lubie Ołów, daje się rozwijać dalej w coś ciekawego
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem