Nathiel
Niech idą... My odpoczniemy... Ciekawe co załatwią. Szlak by to trafił. Akurat musiałem połamać żebra. Już wolałbym złamać rękę. Nic to będzie dobrze, mam nadzieję. -Ciekawe co wykombinują. I ciekawe czy do nas wrócą. W końcu po co mieli by to robić...
Spojrzałem na Fosht'kę. Ciekawa kobieta. Momentami beztroska, a chwilami stanowcza. Zwróciłem się do niej: -Czemu zostałaś? Ale tak szczerze. Bez skrywanych emocji, bez skrępowania. Możesz iść z nimi...
Spojrzałem na kobietę..
__________________ Gaer zhah nau byr i'dol, uss i'dol zhah ulu elgg dos |