Putin puścił uchem ten potok bełkotu płynący z ust Macierewicza aka Przecierewicza.
Oddał głos na Antka - ani nie zamierzał już zmieniać tej decyzji, ani z nim rozmawiać. Jego żałosne bełkotanie pozostawił bez komentarza.
Chamskiemu blond babsztylowi odparł jedynie:
- Pani jest za to idealnym przykładem na to, że mści się nieobecność w kuchni, więc lepiej niech pani wraca do kuchni zająć się szorowaniem garów.
Nie twierdził, że Gesslerowa jest niewinna, czemu nie mogłaby być Gollumem czy Sauronem? Nawet do pierwszego była dość podobna z wyglądu, a do drugiego z charakteru - tyle że nie miała w sobie ani krztyny klasy.
Ją też postanowił mieć na oku.
Niejasnym też było, czemu większość rzuciła się na Pottera - najwyraźniej syndrom owczego pędu, przy czym przy głosie pozostał Łowca - ten wciąż nie dysponował dowodami, które przekonałyby Putina do winy okularnika.