Harry Potter zachował cierpliwość i stoicki spokój, naprawdę mało kiedy mu się to udawało ale wiedział że kolejny wybuch złości i następne nielegalne użycie zdolności magicznych spowoduje wizytę Ministerstwa Magii. Tego chciał jak najbardziej uniknąć gdyż wiedział że poplecznicy Voldemorta ają swoje wtyki wszędzie, nawet w Ministerstwie.
Nie podobało mu się podejście faceta z pochodnia zbyt mu przypominał Śmierciożerce. Poza tym czepiał się go bez żadnego dowodu. - Panie łowca, nie wiem o co panu chodzi ale skoro tak bardzo pragnie pan krwi to proponuję lincz na tych co im najbardziej smakuje rozlana krew niewinnych. W tym wypadku pan jest wysoko na liście
Ostatnio edytowane przez Dnc : 01-04-2016 o 22:46.
|