Cytat:
Co nie zmienia faktu że współczynnik szczęście jest potrzebny wyłącznie do testowania współczynnika szczęście. Nie pamiętam żeby była opcja wykorzystywania go chociażby do hazardu...
|
- Nie jest testowana bo jej nie ma
Ale jak już by była może być testowana do różnych rzeczy np. hazardu jak szczęsliwie dobre czy słabe karty się trafią.
Cytat:
Tak na marginesie to wyniesione z podstawki przekonanie o wrodzonej wyższości produkcji przedwojennej nad powojenną jest trochę zabawne. Amunicja jest dosyć odporna na upływ czasu pod warunkiem że jest przechowywana w sprzyjających warunkach
|
- W sumie zawsze z tym w neuro miałem wrażenie, że ta słaba powojenna to raczej taka ręczna elaboracja za pomocą młotka i kombinerek. Wówczas no można rozumieć czemu jest z załozenia słabsza i bardziej wadliwa. Ale na mój rozum jak ktoś by miał zestaw do składania jekiegoś ammo + półrpodukty + umiejętność by się nimi posłużyć chyba powinien móc wyprodukować i przed i po upadku bomb amunicję rozsądnej jakości. A, że ammo może się róznie uchować ze względu na czas i warunki to chyba trochę inna sprawa. Jak gdzieś w kałuży leży i zaśniedziała jak mówisz no to nawet przedwojenna nie byłaby chyba tak niezawodna.
Cytat:
Rzecz której mi brakuje to kompletne zniszczenie broni w wyniku usterki.
|
- Nie ma? Coś mi świta, że jest jakieś tam złamanie iglicy czy co tam i broń ma trafić do warsztatu i w polu się tego nie zrobi. Chyba, że chodzi Ci o coś w stylu, że w ogóle rozczłonkowuje lufę na częsci czy jakoś inaczej rozwala gnata.
Cytat:
Ale ja jak to ja pracuję już nad własną tabelką
|
- To spokojnego i owocnego tabelkowania życzę
Wrzuć gdzieś to pewnie nie tylko ja chętnie popaczam
Cytat:
Dowcip polega na tym że największym ograniczeniem .45ACP jest to że jest to nabój który doskonale robi to do czego go stworzono: przekazuje energię celowi, co jak nietrudno się domyśleć oznacza że ma słabą penetrację. Ogólnie to takie ujęcie .45ACP w podstawce i ołowiu już pomijając realizm kłóci się z moim przekonaniem że nie ma broni idealnych, a tu mamy dobre Obr i Pen w popularnym i dostępnym naboju. Coś takiego powinno drażnić każdego MG
|
- Nom. Ja się tak nie znam jak Ty ale też mi tam parę takich właśnie dziwności się rzuciło w oczy. Z tych dwóch podstawowych w sumie naboi ten amerykański wygląda zdecydowanie lepiej od niemieckiego więc w sumie żadna filozofia brać broń na nia zamiast na 9 Para. No a fizyka jest tak ułozona w tej balistyce, że jest coś za coś i jeszcze trzeba tabelkować pod kątem prawdopoodbnego zastosowania. Na a tu jest sprawa prosta, dumania są zbędnę, .45 ACP jest lepszy i tyle
Cytat:
Najprostszy sposób to byłoby wprowadzenie spadku PP wraz z kolejnymi dystansami rozrzutu. Ale (i mówię to Ja!) uważam że jakiekolwiek próby pogoni za realizmem mimo wszystko muszą ustąpić grywalności
|
- Nom. Ta sławna oś realność - grywalność
No albo jedno albo drugie. Fanie jak takie rzeczy komp w jakiejś grze liczy i jest gotowy dmg czy trafienie ale jak to trzeba ręcznie, i najczęściej w pamięci i szybko i jak w sesji to pod presją to się płynnie robi ino raczej proste obliczenia.
- Spadek Penetracji wraz z odległością bo celność i tak spada poprzez Rozrzut i zwiększający się mod za odległość, bylby rozsądny. Ale właśnie kolejny element o jakim trzeba by pamiętać. Więc może jako alternatywna zasada jak z tymi dodatkowymi w podstawce czy co.
Cytat:
też o tym myślę w kontekście Piratów i zastanawiam się nad powrotem ataków za 1,2,3 sukcesy, jeden to szybkie cięcie, 2-3 to pchnięcie
|
- Możnaby. Ale wówczas wyglądałoby, że każde cięcie jest szybsze i słabsze od pchnięcia co niekoniecznie musi być zgodne z realem. Więc jak fabularnie i na uproszczeniu się tak umówić by jakoś to rozgraniczyć i uwględnic no to można ale to właśnie pamiętając o takim założeniu.
- Cięcie wydaje mi się słabsze do przebijania pancerzy. Raczej nie penetruje trzewi ale zadaje długie i płytkie rany. Kłute zaś uderzają punktowo więc mają większe szanse na przebicie pancerza i penetracje trzewi. I tak to wyglada na mój ciemny blond rozumek. Ale jak to przełożyć na mechę gry nie bardzo mam pomysła.
Cytat:
I pozwala na większe rozróżnienie broni pod kątem zastosowań (inne powiększenie jest przydatne dla snajpera z półcalówką walącego z dwóch km a inne dla strzelca wyborowego walczącego w mieście...)
|
- Yeap. Chyba znów wychodzi, że patent z tą optyką to chyba jeden z trafniejszych rozwiązań w całym tym dodadku
Cytat:
Mówimy o kilkudziesięciu warstwach stosunkowo sztywnych włókien to nie jest pojedynczy T-shirt, to rozproszy i pochłonie znaczną cześć energii. Ale nieprzydatność osłon balistycznych w starciu z bronią białą to jedna z "powszechnych prawd" krążących w necie (i przyległościach) więc nie dziwie się że tu wylądowało. Jasne miękki kevlar nie pochłonie całej energii kija bejsbolowego ale zawsze w jakimś stopniu zredukuje siłę ciosu (podobnie jak choćby plecak z kilkoma zeszytami...)
|
- No fakt. Jakąś tam osłonę mógłby dawać bo w końcu to nie podkoszulka. Chociaż przed obuchowymi.
Cytat:
Więc może jakby ktoś z talentem zrobił ładną KP i ergonomiczną zasłonkę Ołów stałby się bardziej przystępny
|
- Ja w exel może bym zrobił. Ale inaczej to brak mi umsów techniczno - plastycznych
Cytat:
Ogólnie dla mnie, osoby kochającej dłubać i opisywać rzeczywistość w ramy mechaniki Ołów stanowi świetną bazę do dalszych przeróbek
|
- Nom. Daje dużo większe pole do manewru na własną radosną twórczość niż podstawka.
Cytat:
A na koniec temat jeszcze (o dziwo) nie wspomniany: Psionik
Jak dla mnie to bardzo duża zmiana w świecie gry, który jak dla mnie był zawsze (w miarę) twardo stąpającym po ziemi Post Apo, Ta wiem od góry zbuntowane maszyny od dołu zielone piekło ale w tym wszystkim BG wciąż byli ekhm...zwykłymi ludźmi.
|
- No może. Ale podane jest w dość strawnej formie i jako dodatek dodatku tak samo jak to Szczęscie czy Cechy wolne. Więc jak komuś pasi może brać a może i nie brać. Do tego ten ołowiowy psionik nie jest magiem z młotka czy psionikem z UFO/X-Com. Ma swoje ograniczenia które pozwalają mu na niektóre sztuczki ale raczej nie są silniejsze od klasycznego bejzbola czy klamki.