Drugi obieg, ploteczki, marudzenie, rzucanie się o drobne rzeczy dla samego rzucania się, obgadywanie, szczucie itd itp...
Jeżeli coś takiego miało miejsce za kulisami to mnie nie dziwi deklaracja Kenshi'ego. Większość ludzi uważa że heheszki za czyimiś plecami to tylko "głupie żarty" i nic wielkiego, ale jak obiekt obgadywania coś takiego czyta albo się o tym dowie to nie jest mu miło.
Rozumiem Twoją decyzję Kenshi, choć wolałbym abyś po prostu wywalił ludzi siejących ferment. |