Ja tam zbrojowni w ogóle nie traktuję jako coś kluczowego. Gdy prowadzę to zawsze mam trzy podręczniki otwarte i jest to Księga Zasad, Ekran Mistrza Podziemi (fajne ściągi, przyśpieszają zabawę, bo nie muszę ciągle wertować Księgi Zasad) oraz Bestiariusz (na ogół w zupełności wystarczający, choć trochę brakuje mi potworów - w szczególności tych bardziej neutralnych, jakiś dzikich bestii pokroju olbrzymich pająków itp.). Zbrojownia się przydaje, ale dopiero stosunkowo niedawno zacząłem z niej częściej korzystać. Z całą pewnością nie jest to dla mnie żaden must-have