Kiepsko...
Tym jednym słowem, nie wypowiedzianym na głos, Thompson określił przedstawione przez dziennikarza przedmioty.
Po co im informacja o wykładzie omawiającym mroczne kulty, skoro wykład skończył się jakiś czas temu? Albo zapałki z Szanghaju, czy jakiś jacht w otoczeniu dżonek... Gdzie Chiny, a gdzie Egipt i wyprawa Carlyle'a?
Co prawda można by spróbować wykorzystać inne informacje.
- A nuż profesor Cowles będzie coś wiedzieć o tym symbolu, który wyryto na czole Eliasa. - Thompson poparł pomysł Liz. - Poza tym może by coś dało, gdybyśmy porozmawiali z tym kimś z Emerson Imports lub z panią Miriam Atwright z biblioteki. |