Wątek: Benesburg
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2007, 19:55   #33
Corran
 
Corran's Avatar
 
Reputacja: 1 Corran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumny
Potworny ból, nie pozwolił się skupić na czytanej kartce papieru,
Wypuścił ją z rąk i pojechał dalej, „Pojedź i sprawdź co tam się dzieje”
Wiadomość krótka i nadzwyczaj treściwa jak zwykle opat w całej krasie,
Rycerz Solkana uderzył się w pierś, był ciekaw co tutaj do cholery się dzieje że opactwo wysłało właśnie jego, przywróconego z martwych, nawróconego grzesznika na drogę pana, zabójce setek. Co tutaj się musi dziać....


Jazda na koniu była przyjemnością, po tym czego Nestir doświadczył w przeszłości. Westchnął..
Popatrzył przed siebie i ujrzał ową feralną wioskę...
-A więc to tutaj...
Zobaczył także dwójkę chłopów pracujących przy palisadzie, podjechał spokojnie i minął ich bez żadnej widocznej oznaki, ciekawości, to tylko chłopi, zwykli robotnicy.
Uwiązał konia, zabrał swój tobołek, i udał się do karczmyWszedł a przebywający tam goście, mogli ujrzeć wysokiego mężczyznę o bladej cerze, wysokiego i dobrze zbudowanego, jak na swoje czterdzieści lat to przystojnego, jego kruczoczarne włosy opadały i dosięgały, pasa, jego zęby jak u niewielu były równe i białe. A szaty całe krwisto czerwone, nawet buty, miał przy sobie rapier, i bogowie wiedzą co jeszcze ukryte pod tym ubraniem.. Peleryna miała wyhaftowanego. Czerwonego smoka na sobie...
-Witam,
powiedział
–Zwą mnie Nestir i jestem wysłannikiem świątyni Solkana z Nuln
Zasiadł za jednym ze stołów i zdziwił się patrząc jak elf wypija dym z kufla a malutka dziewczynka wpatruje się w niego z kuflem piwa....
- Świat wariuje....
 
__________________
Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż...
Corran jest offline