Kora
Zaskoczył ją. Pilnowała się, ale wybrał najgorszy moment z możliwych i... proszę bardzo! Usiadła, licząc na to, że karczmarz nie oleje pytania. Myśli wirowały jej w głowie, ale tylko przez chwilkę. Oparła się na łokciach, uśmiechnęła i spojrzała na Nestira zalotnie. - Nie zajmuję się niczym specjalnym.
Po chwili, cichutko dodała coś, czego nikt oprócz ich dwojga nie mógł usłyszeć. A potem, przez moment lub dwa, milczała patrząc towarzyszowi prosto w oczy.
Ostatnio edytowane przez Vivian : 06-05-2007 o 13:42.
|