Niby czemu? Przecież nowa tura jest? Piszę co robię. Lemi porzuca każdemu (nie bój się tobie też), odpisze, pomierzymy jeszcze chwilę jaja i gramy dalej. Chłopaki dobrze mówią w grze. Dość przerostu jąder. Trzeba działać. Moja postać chce zakończyć to póki co. A nie skończyłoby się to dobrze moim zdaniem. Pobilibyście się jeszcze i co wtedy :P ktoś skończyłby już w prologu cały połamany. Po co osłabiać sobie skład który zaraz i tak będzie musiał walczyć.
Niech Devlin stuka tam do pomieszczenia obok. I jedziemy dalej. Trzeba opanować stateczek.
A w razie czego jak chcemy szybko i sprawnie załatwić tę sprawę między Henry'm, Denton'em i Romero to możemy się przenieść na doc'a i załatwić to w jednym poście a nie zawalać normalnej gry.
Ostatnio edytowane przez AdiVeB : 20-04-2016 o 12:33.
|