Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2016, 16:53   #43
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Ulli Zobacz post
Winą ISA jest jakość tłumaczenia? Bardziej chyba winą tłumaczy z których wielu wywodzi się z graczowskiego środowiska. Jak trudną sprawą jest przełożenie podręcznika do RPG przekonuję się na co dzień, gdy próbuję ogarnąć nazewnictwo graczy używających wyłącznie angielskojęzycznych podręczników i kart.
Jak czytam, że w polskiej wersji mamy potwora o nazwie Niedźwieżuk to mam torsje (choć i tak dobrze, że nie zdecydowali się na Pluskwomisia).
Natomiast, jeśli powiesz mi co zostało przetłumaczone jako Szabrownicy i uzasadnisz, że to dobre tłumaczenie, to może zmienię zdanie.

Cytat:
Napisał Ulli Zobacz post
Ci którzy bili brawo, gdy ISA zrezygnowała z wydawania D&D dali świadectwo wyłącznie swojej dziecięcej naiwności i fanowskiego zacietrzewienia. Teraz rozumiem jesteście szczęśliwi? Macie podręczniki tylko po angielsku, płacicie za nie z przesyłką jak za zboże w dolarach i euro i nic nie drażni waszych wysublimowanych gustów. Takie polskie cebulactwo. Nie ważne, że nie ma podręczników po polsku, ważne że to przebrzydłe polskie ISA już na nich nie zarabia. A geeki niech wyjdą z piwnic i idą na kurs angielskiego! W końcu rpg nie dla każdego! Nie każdy jest tak zajebisty jak ja!
Tak jestem szczęśliwy, że ISA nie wydaje już podręczników. Tak, jestem szczęśliwy, że są tylko w języku angielskim. Nie, nie przeszkadza mi ściąganie ich zza granicy i płacenie za przesyłkę. Nie, nie mam w sobie fanowskiego zacietrzewienia, ani dziecięcej naiwności. Po prostu nie lubię bylejakości, która była znakiem firmowym ISY.
 
psionik jest offline