| W otwartych kartach chodziło mi tylko o rolę, nie graczy. Skoro z jakiegoś powodu nie widać kto jest kim, jaki jest powód do tego, że nagle to wiemy?
Poza tym to wydaje mi się być zbyt łatwe, skoro mamy tyle czasu do namysłu. :v
Zakładać własnej chyba nie mogę, nie dość, że jedna jest w kolejne, to Moni prawie swoją skończyła i pewnie spróbuje ją przeforsować. Za dobrze ją znam, by było inaczej. :v
Reszta mnie satysfakcjonuje.
A poprzez grę na farcie rozumiem linczowanie po przedstawieniach oraz szybkie zabójstwa. (SK zwalniam, bo ma małe szanse na śmierć, choć mogłeś wymyślić coś lepszego, bo żaden by kartki nie zostawił. Nie wiem, że tak zmasakrować przeciwnika mógł tylko SK).
Pytałem po to, żeby wiedzieć czy chcę grać z wami w mafię i mówię od razu, że taka atmosfera mi nie odpowiada. Sorka za kłopot i nie traktujcie tego jako narzekanie, po prostu nie chcę. Może zagram w tę Moni, ale to bardziej z powodu kultury niż chęci. Dodajmy do tego tę poprzednią w którą grałem i muszę powiedzieć, że ze względu na "starania" graczy wyszło marnie i w sumie żałuję straconego czasu. :/
Odmeldowuję się i już wam nie przeszkadzam! |