Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2016, 17:36   #462
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Właśnie wszedłem. Dobra zaczynamy godzić.

Baird:
Volpe na razie jest związany w karczmie. To że Dieter z Markusem i Bobem wyszli nie znaczy, że nikt cie nie obserwuje. Jeśli zaczniesz robić fiki miki z rękami i nogami przy ludziach natychmiast cię zabiją.

Asmodian, noboto, Dnc, Lord:

Rzeczywiście wynikło zamieszanie rozpoczęte tradycyjnie przez Boba, który nie wiedzieć kiedy znalazł się na dworze przy rozmawiających Dieterze i Markusie. Noboto: Markus wywołał Dietera (przynajmniej tak zrozumiałem). Ciebie nie zapraszali. Jeśli mimo to postanowiłeś za nimi poleźć to trzeba było to zaznaczyć a nie "To Bob mówi". I na rany Chrystusa "najnudniejsza" razem a nie "naj nudniejsza" i "genitaliów" nie "genitali". Moderacja znowu za jaja mnie będzie chciała przez ciebie powiesić.

Asmodian to co zrobiłeś skrajnie mi się nie podoba. Byłem przekonany, że czaisz się na dworze tak, jak sugerowałem, by zagadać kogoś z akolitów jeden na jeden. Tymczasem okazuje się, że wszedłeś do karczmy i w dodatku na tyle wcześnie, że widziałeś całe zajście. Gdybym wiedział rzucałbym na spostrzegawczość jeszcze raz. Najwyżej naliczyłbym jakąś karę za kaptur. Kolejny raz bez kary rzucałbym gdy skradałeś się do trójki rozmawiających na dworze akolitów rozglądających się czy ktoś nie podsłuchuje i się nie zbliża. Dodatkowo pojęcia nie mam jak ci się udało "objąć" Boba, że uniemożliwiłeś mu dobycie zza pasa nabitego pistoletu. W pół go złapałeś? Ale dobra załóżmy, że Bob, Dieter i Markus są kompletnym na wpółślepymi idiotami. Podchodzisz obejmujesz, oni się obojętnie przyglądają temu. Jakimś cudem oplotłeś jedną ręką Boba kompletnie go paraliżując niczym ten gość z fantastycznej czwórki. Jak do cholery wyciągnąłeś wolną ręką sztylet i przyłożyłeś mu do pleców? Obejmujesz go od przodu? Nie nie nie tak nie będzie.

Dobra mamy fakty dokonane. Postać Asmodiana jest na dworze przy trójce akolitów (Bob, Dieter, Markus). Przyjmijmy, że go widzieliście ale nie byliście pewni czy to Gunther i pozwoliliście podejść.

Gunther przyjacielsko objął Boba trzymając wolną rękę na rękojeści sztyletu przy pasie i STOP.

Teraz na zajście odpowiadają Dieter i Markus. Bob już zadeklarował, że dobywa pistolety. Jeśli wybierze ktokolwiek z was rozwiązanie siłowe to rzuty na inicjatywę.

Asmodian skasuj ten- http://lastinn.info/626198-post175.html ([Warhammer 2 ed.] "Ku Zatraceniu") post.

Groźby będziesz mógł rzucać jeśli Dieter i Markus nie zaatakują. Jeśli wyniknie walka, a inicjatywa jest po ich stronie, grożenie im będzie bez sensu.
 
__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!

Ostatnio edytowane przez Ulli : 22-04-2016 o 21:13. Powód: Głupota
Ulli jest offline