Dziewczyna chciała wrzasnąć z przerażenia, ale w ostatnim momencie zakryła usta dłonią. Jej leku za to dygotały z nerwów jak chorągiewki na wietrze. Co prawda gdzieś głęboko w sercu, musiała czerpać przyjemność z faktu, że właściciel umarł w tak brutalny sposób, teraz jednak wszechogarniający strach górował nad wszystkim.
Nie tracąc więcej czasu, kierując się czystą żądzą przetrwania, Kali rzuciła się w dzikim pędzie ku wyjściu po swojej lewej stronie.
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |