-Na mnie chyba też już czas... Adanosie... jednak nie wypełnie twojej misji do końca- Potem Altharis zwrócił się do reszty:
-Adrilu, Alesso nie wiem za kogo mnie uważacie, ale ja was uważam za przyjaciół, nigdy o was nie zapomne, również nie zapomne o Szarleju, Tanie i Britimorze, pamiętajcie o mnie i żegnajcie... hehe i w końcu będe miał spokuj z Dreakiem...-
Elf ze łzami w oczach odwrócił się i powoli odszedł własną drogą, z nadzieją, że jeszcze kiedyś spotka Adrila i innych i że to jeszcze nie koniec jego przygód... |