Katrina
Okno wychodziło na podwórko za karczmą. Przy wychodku stały krasnoludy i o czymś rozmawiały, nie potrafisz rozpoznać języka. Jakbyś zaczepiła linę powinnaś dać radę zejść na dół. Barthomeo
Wampir unikał Twoich ciosów, jednak jeden z nich go dosięgną. Wampir widocznie się zdenerwował. Wojownik skrócił dystans i chwycił za trzonek kosy. Chciał Ciebie uderzyć w twarz jednak odchyleniem głowy do tyłu uniknąłeś ciosu. Arklem
Minąłeś starą bramę i popękany marmurowy mur. Zwykły śmiertelnik przeraził by się. Ale Ciebie to nie rusza. Otacza Ciebie masa nagrobków i zarośniętych grobów. Przed Tobą stoi stary grobowiec. Chcesz podejść bliżej jednak zauważasz dwa cienie odwrócone od Ciebie plecami. Stał od Ciebie po lewej na odległość którą mógłbyś przebiec w 10sekund. Nagle nadepnąłeś na coś. Tym czymś okazała się klatka piersiowa człowieka. Dwa cienie odwróciły się do Ciebie. Widzisz teraz, że są to strzygonie.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |