Hehehe... Kiła, syfilis, gruźlica, rzerzączka... Albo pozycja na rodeo...
Co się zaś tyczy przerywników, gdy akcja stanie w miejscu... Czasem zdarza mi się zmienić trochę fabułę, żeby poszło do przodu (gdy np. gracze wymyślą coś genialnego, ale chybionego z punktu widzenia przygody) ale częściej robię przerwę... Na herbatę i bułki z pasztetem. Po tym zazwyczaj wszystko się rusza