Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2016, 16:32   #141
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Wszystko pięknie, ale tu chodzi o to co pisałeś mi (eMGu) na PW, gdy wymieniliśmy parę wiadomości o twoim niezauważeniu dwóch odpisów Ravanoxa.

Ja odpis rozumiem tak, że Wojownik napatoczył się teraz na Darrena w przejściu między balkonem, a laboratorium. Jeżeli chodzi o to, że Wojownik szedł wyrzucić zwłoki i wtem wszedł Darren to ok - rzeczywiście moja deklaracja przerwała się i to w pełni mi wyjaśnia czemu Wojownik nie dotarł do pomieszczenia na zachód.

Ravanox - jeszcze raz powtarzam, że nie mam żadnych pretensji odnośnie twojego odgrywania, odpisów, czy czego tam jeszcze. Miałeś prawo napisać dwa odpisy, a MG powinien wówczas zareagować.

Jakby były wątpliwości co teraz robi Wojownik: atakuje Darrena na jeden ze sposobów opisanych w deklaracji. Piszę ich kilka, żeby znów "magicznie" Darren nie miał przewagi - myślę, że to co mi się nie spodobało w tej sesji to wyjątkowo kulejący (moim zdaniem) fragment gry "gracz kontra gracz". Dopóki nie było gracz kontra gracz to wszystko mi się tu podobało (i w sumie nadal podoba minus ten element). Gram, żeby dobrze się bawić i gdyby Wojownik zginął, gdy spotkał 3 zakapturzonych i Darrena to dla mnie to by była lepsza zabawa niż ratowanie Darrena i nie pozwalanie mi na modyfikację odpisu (bo zupełnie inaczej rozegrałbym sytuację z 3 BeNami i nie marnowałbym granatu skoro Darrena tam nie było).

Następnym razem: wykorzystaj swój talent rysowniczy do robienia jakichś kratek, hexów, czy czegoś, żeby można było rozgrywać walkę taktyczną.

Tyle ode mnie. Gramy dalej.
Choć chyba teraz Wojownik ginie.
Bo z pewnością nie będzie skakał z balkonu w ucieczce przed takim wypierdkiem jak Darren
 
Anonim jest offline