Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2016, 19:25   #7
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Evelyn Bradley

Bankiet angielski na Uniwersytecie Malty w końcu cichł. Samotna, porzucona Evelyn została w kącie sali. No, może tak faktycznie nie porzucona - doktor Williamson był w zasięgu wzroku, tłumacząc jakiemuś ważniakowi że jego podopieczna wcale nie chciała go urazić, a jedynie - jak podsłuchała “ zachłysnęła się przygodą “.

Trzygodzinna impreza nie okazała się zupełnym marnotrawstwem czasu. Ku przerażeniu nieśmiałej dziewczyny, była niejako gwiazdą wieczoru - to ich grupę witano. Samuel był tu regularnym gościem, więc nie wzbudzał takiego zainteresowania...a chyba do tego co nieco o niej naopowiadał.
Cały wieczór ktoś czegoś od niej chciał - duet kobiet w wydekoltowanych karminowych sukniach umyślił sobie przetrzepać ją z historii Malty ( co zdała śpiewająco, ale kto to w ogóle był? ), uprzejmy starszy mężczyzna w smokingu przepędził je i nienachalnie zabawiał Evelyn, ale ledwie zdołała ukryć grozę gdy odciągnięto go od niej dyskretnym “panie premierze”. Ktoś inny mimochodem wyciągnął z niej że zupełnie nie zna harmonogramu swojego pobytu na wyspie, a jakiś długowłosy młodzik którego oceniła jako studenta okazał się być szefem jej wykopalisk. Jednym słowem - bajzel. Taki do sprzątania przez resztę pobytu. Do oszołomionego umysłu brytyjki zaczęły spływać informacje które otrzymała - jutro rano mieli rozmowę która zadecyduje o ich budżecie i harmonogramie, a ćwierć obecnych na sali ludzi miała głos w tej sprawie.

Kątem oka zauważyła grymas na twarzy opiekuna, kiedy zerknął w jej stronę. Samuel nerwowo pochylił się do stojącego tyłem do Evelyn rozmówcy, ściskając go za ramię i chwilę później ruszył z impetem w stronę dziewczyny. Ale miał do pokonania prawie całą salę.
Bezwiednie obracając się w zgodnym kierunku, rudzielec niemal uderzył czołem w stojącego mężczyznę. Miękkim krokiem uniknęła wypadku - i nawet udało się nie potrącić jej kelnera z tyłu. Ale jedno spojrzenie zapowiedziało że to nie koniec kłopotów

Wyższy o pół głowy mężczyzna z szelmowskim uśmiechem wpatrywał się właśnie w nią. Był przystojny, owszem, ale ubrany skromniej niż inni - dużo bliżej tego co miała na sobie sama Evelyn. I...coś jeszcze, ale miała problem to nazwać.
- Penny for your thoughts? - zagadnął, bez pytania podając z tacy spory kielich z czerwonym winem. Pobudzone zmysły niemal natychmiast wyłapały aromat. - Zamyśliłaś się -
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline