Wątek: Dwie drogi
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2007, 13:15   #25
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Glein

Sytuacja wydawała sie beznadziejna ... a jezeli nie beznadziejna to bardzo niebezpieczna .
Bestia czaiła sie gdzies w poblizu , czekajac na jakikolwiek dzwiek . Na sama mysl znalezienia sie pomiedzy ogromnymi szczypcami potwora po plecach przebiegał zimny dreszcz . Zołnierz lekko poklepany po policzkach powoli odzyskiwał przytomosc . Oprzytomniwszy nieco zaczął sie podnosić ...Do nosa Gleina doszedł zapach gotowanej smoły ... a po krótkiej chwili gdzieś od strony wyjscia zaczał sie rozchodzic dzwiek ... jakby ktos walił z całej siły w zelazny kocioł .
Mijały sekundy ... wtem podłoga korytarza zatrzesła sie . Kilka kamyków i garsc piasku spadła na głowe wojowników. Potwór ruszyłw kierunku żródła hałasu .

Gaston

Gaston stał chwile przed komnata Annis .W dłoni sciskał miecz , a zatkniety za pasem toporek dodawał mu nieco odwagi ... Wtem czyjs potezny głos poderwał wojownika do góry
“A ty co tu robisz .. pedem .. do wieży , Potrzba tam kazdej pary rak “
Przed giermkiem stał potezny krasnolud który nie znoszacym zprzeciwu głosem niemal popychał go w strone korytarza prowadzacego na dziedziniec .

Annis

Komnata przywitała szlachcianke chłodem i cisza . W zamku zawsze było zimno ... czy to latem , czy zima chłod kamiennych bloków był wszechobecny . Rozejrzała sie po znajomej komnacie lekko zdezorientowana . Alarm wywoł u niej wspomnienia wielu , wielu małych potczek , których swiatkiem ostatnimi czasy były mury jej dziedzictwa niestety zawsze owe potyczki pozostawiały na niedalekim cmentarzu swoje slady w postaci swieżych grobów. Skrzynia stała pod oknem ... jak zawsze .
 
denis jest offline