Po chwili wszyscy usłyszeliście szczęk zamka i drzwi powoli się otworzyły.
Do środka weszło trzech mężczyzn, jeden z nich trzymał w ręku drewnianą pałkę za pas zaś zatknięty miał pistolet z zapłonem kapiszonowym, drugi miał jakiś sportowy pistolet trzeci zaś w ręku miał obrzyna jednolufowej strzelby.
Ten z pałką, sprawiający wrażenie przywódcy tej grupki powoli, z satysfakcją omiótł wzrokiem pomieszczenie. -Witamy na pokładzie mam nadzieję że jesteście zadowoleni z warunków naszego luksusowego rejsu. Teraz potrzebuję kogoś do przyniesienia wody, ktoś się zgłosi na ochotnika?
__________________ A Goddamn Rat Pack! |